Teoretycznie w umowie masz zapis że nie możesz odmówić odbioru w przypadku wykrycia usterek które mogą zostać usunięte do 30 dni...
w praktyce jak można wykryć usterki czegoś czego nie ma? nie bardzo wiem jak miałby wyglądać odbiór techniczny - nie ma ogrzewania co, nie ma wody, nie ma wykończeń na balkonach, części wspólne są w rozsypce (odbiera się również części wspólne!) nie ma windy, nie ma klamek w okna (nie można sprawdzić ich obsadzenia) na oknach są folie więc nie widać czy nie ma zarysować, wyszczerbień, etc etc...
Więc moim zdaniem można iść z ciekawości ale zaznaczając przed pójściem że nie odbierze się mieszkania w którym nie można sprawdzić poprawności wykonania podstawowych rzeczy.
Przy okazji tak sobie pomyślałem - odebrać mieszkanie każdy z nas chciałby po to aby zacząć je wykańczać. W jaki sposób dostarczać materiały na budowę w momencie kiedy nie ma dostępu ani do garażu ani do głównego wejścia a jedynie wchodzi się przez wąski przesmyk jak złodziej
To się wszystko nie trzyma kupy :-/